Posty

Wyświetlanie postów z listopada 9, 2025

Saksofon z marzeń🎷

Obraz
Pewnego popołudnia, gdy w pracowni panowała cisza, a słońce tańczyło po blacie stołu, wpadł mi do głowy niezwykły pomysł – zrobię saksofon! Nie ze srebra ani mosiądzu, jak w prawdziwej orkiestrze, lecz z tego, co daje natura. Z drutu wiązałkowego uplotłam jego kształt, a ciało ożywiły gałązki wierzby i brzozy – jakby sam las chciał zagrać melodię. Klapki wyczarowałam z maleńkich plastrów drewna i brzozowych patyczków. Potem sięgnęłam po różowy i fioletowy sprej – kolory słodkie jak landrynki. W końcu przyszłoroczny ogród ma być cukierkowy, pełen radości i bajkowych tonów. Ustnik, delikatny i prosty, zrobiłam z gałązek brzozy. Kiedy mój mąż zobaczył ten dziwny instrument, tylko się uśmiechnął i powiedział, że moja wyobraźnia to osobny świat. I może miał rację. Bo w tym świecie już widzę, jak jedna z moich rzeźb – ta, którą właśnie poprawiam – trzyma saksofon i gra. Dźwięki unoszą się nad trawą jak motyle, a ogród zaczyna tańczyć w rytmie muzyki, której nikt prócz mnie nie sł...