Jesienne czary - opowieść Iwony o liściach 🍂

Jesień ma w sobie coś wyjątkowego. Złote światło popołudnia, rześkie powietrze i ten magiczny szelest liści pod stopami – wszystko to koi zmysły i rozpala wyobraźnię. Dla mnie, Iwony, to czas twórczych uniesień, kiedy w głowie rodzą się pomysły, a dłonie aż rwą się do pracy.

Od zawsze uwielbiałam tworzyć. Jestem osobą kreatywną – to nie tylko hobby, to część mnie. Widzę potencjał w zwyczajnych przedmiotach, dostrzegam piękno tam, gdzie inni mijają obojętnie. Szczególnie jesienią – wtedy każdy liść, każda gałązka staje się dla mnie początkiem nowej opowieści.

Z liści potrafię wyczarować niemal wszystko: barwne bukiety, wianki na drzwi, ozdobne girlandy, a nawet... sukienki. Tak! Pamiętam, jak kiedyś stworzyłam suknię z dębowych liści – pełną kolorów i faktur, niczym wyjętą z bajki o jesiennej wróżce.

W tym roku jednak moja energia musiała ustąpić miejsca zdrowiu. Ciało mówi „zwolnij”, choć serce nadal tęskni za twórczością. Nie mogłam więc w tym sezonie stworzyć nic nowego. Ale mam coś, co przetrwało – moje wcześniejsze prace, zdjęcia, wspomnienia. I właśnie nimi dziś chcę się z Wami podzielić.

Może nie każdy wie, że dobrze wysuszone liście mogą przetrwać naprawdę długo – nawet kilka lat. Jeśli tylko odpowiednio się je zabezpieczy, zachowają kolory, formę i staną się wyjątkową dekoracją domu lub ogrodu. To nie tylko ozdoba – to kawałek natury, który można zatrzymać na dłużej.

Dlatego, mimo że w tym roku tworzę raczej w myślach niż w rękach, serdecznie Was zachęcam – wyjdźcie na spacer, nazbierajcie liści, dajcie się porwać kreatywności. Nie trzeba być artystą, żeby stworzyć coś pięknego. Czasem wystarczy kilka liści, sznurek, klej i chwila spokoju przy kubku herbaty.

Poniżej znajdziecie galerię moich jesiennych prac z poprzednich lat. Każda z nich to nie tylko dekoracja – to emocja, to historia, to cząstka mnie.

Może i Was zainspirują? A może będą początkiem Waszej własnej jesiennej przygody?

Z ciepłem i serdecznością,

Iwona🧑‍🌾🩷